Rozwijaj skrzydła w IT: Prawdziwa historia odkrywania nowego zawodu

Podjęcie decyzji o zmianie pracy nigdy nie jest łatwe – nawet dla specjalistów z branży IT, którzy mają do dyspozycji wiele ofert pracy i nie muszą martwić się o stabilność zatrudnienia. Dla pokolenia Baby Boomers było normalne, że pracowali przez 30 lat w jednym miejscu. Jednakże większość Milenialsów i generacji „Z” i „Y” mają w planach zmianę zawodu. Według opinii specjalistów ludzie, którzy zaczęli swoją karierę na początku obecnego wieku, będą musieli zmieniać zawód nawet od 3 do 5 razy w swoim życiu. Czy istnieje odpowiedni moment na zmiany w życiu zawodowym ? Jak przebiega proces zmiany zawodu i na co warto zwrócić uwagę?

Od ponad roku pracuję jako Rekruterka IT i przebyłam dość długą drogę do miejsca, w którym dzisiaj jestem. Ukończyłam studia z tytułem zawodowym psychologa i marzyłam o pracy przy wspieraniu ludzi w ich rozwoju zawodowym. Znużona uczelnianymi teoriami, postanowiłam jednak spróbować swoich sił w dynamicznie rozwijającej się branży nieruchomości. Pasja związana z pomaganiem ludziom, którzy realizują swoje mieszkaniowe marzenia napędzała mnie przez… dekadę!

Lubiłam skupiać się na indywidualnych potrzebach klientów, co wymagało umiejętności przekraczania różnych stereotypów i poszukiwania odważnych rozwiązań. Każdy dzień przynosił nowe wyzwania, a obejmując różne stanowiska w firmie wydawało mi się, że jestem we właściwym miejscu. Co jakiś czas pojawiało się jednak uczucie, że czegoś brakuje.

Dziś mam wrażenie, że najbardziej przeszkadzało mi to, że duża część mojej ówczesnej pracy była pracą odtwórczą. 10 lat temu rynek pośrednika był dość konkurencyjny i dopiero wchodził w erę nowych technologii takich jak media społecznościowe. Doświadczenie zdobywaliśmy, przemierzając ulice miasta, a umiejętności negocjacji nabywaliśmy towarzysząc klientowi przy zawieraniu umowy zakupu lub sprzedaży. Z czasem zauważyłam, że większość rozwiązań została już wymyślona, więc moja praca zaczęła polegać na ich wdrażaniu w nieznacznie zmienionej formie.

Spoglądałam z zazdrością na inne branże – w tym IT. Kusiła przede wszystkim siłą innowacji, przyciągając uwagę jako dziedzina, która zmienia świat w najbardziej spektakularny sposób. Wtedy pomyślałam, że być może najbardziej radykalna zmiana to właśnie porzucenie zupełnie dotychczasowej branży i poszukanie szansy w zupełnie innych obszarach. Spostrzegłam też z czasem, że moja dotychczasowa droga zawodowa zawsze była związana – mniej lub bardziej z sektorem HR. W swojej pierwszej firmie w funkcji tłumacza j.angielskiego prowadziłam szkolenia dla nowych pracowników, a przez ostatnie kilka dobrych lat budowałam Zespoły doradców ds. nieruchomości, prowadząc regularnie kilkanaście spotkań rekrutacyjnych w tygodniu.

„Gdyby czekać na odpowiedni moment, człowiek nigdy nie ruszyłby z miejsca. Czasem potrzeba odrobiny szaleństwa, by postawić kolejny krok, bowiem ani na wojnie ani w miłości nie sposób wszystko przewidzieć”. Moja motywacja i energia do ówczesnej pracy malały, a ja byłam coraz bliżej do decyzji „rzuć wszystko i jedź w Bieszczady”. Proces zmiany, do której powoli i niechętnie dorastałam zupełnie storpedowała pandemia COVID 19. Poczułam, że powinnam tę sytuację potraktować właśnie jako nowe otwarcie. Zrobiłam podsumowanie dotychczasowych osiągnięć – zaktualizowałam swoje CV i wyruszyłam w świat nowych szans.

Z pewnością nie mogłabym przewidzieć tego, że w środku pandemii skontaktuje się ze mną właśnie Rekruterka IT! Znaleziono mnie oczywiście na Li, osoba kontaktowa zainteresowała mnie doświadczeniem zdobytym u jednego z naszych wspólnych pracodawców. Z rozmowy na rozmowę poznawałyśmy się bliżej i okazało się, że poszukuje partnera do współpracy i chce dać mi szansę. Miesiąc później miałyśmy za sobą już pierwszy sukces rekruterski na koncie – C# Developera do międzynarodowej firmy !

W początkowej fazie współpracy dostałam duże wsparcie od doświadczonej Rekruterki IT, która pokazywała mi nie tylko różne metody działania - ich wady i zalety, ale także wskazywała na wspólny mianownik pomiędzy moim poprzednim doświadczeniem w budowaniu relacji z klientami, a obecnym – z Kandydatami.

Z czasem uczyłam się jak praca w tej branży będzie wyglądać „od kuchni” i jakie perspektywy rozwojowe, a także finansowe otwiera nowy zawód. Dziś wiem, że miałam bardzo dużo szczęścia, że w odpowiednim miejscu i czasie spotkałam kogoś w rodzaju mentora, który zapewnił mi to łagodne przejście pomiędzy branżami. W moim przypadku był to najlepszy sposób na zdobycie swojego pierwszego doświadczenia. Wiem, że nie jest to powszechne i bardzo często firmy stosują metodę „rzucania na głęboką wodę”, które bez odpowiedniego poprowadzenia przez Managera, często kończą się stresem, frustracją i odejściem z pracy.

Postępując zgodnie z zaleceniami pewnego doświadczonego specjalisty IT, który stwierdził, że "praktyka czyni mistrza", zdecydowałam się na podjęcie pracy w tej branży. Kilka miesięcy i parę sukcesów później dołączyłam do ITLT, w którym obecnie jestem na stanowisku IT Junior Delivery Consultant. Równolegle pracujemy z kilkoma klientami polskimi i zagranicznymi, ale każdy z nas odpowiada za swój proces. Czuję, że codziennie uczę się czegoś nowego i z każdym kolejnym projektem odkrywam nowe technologie i ich wykorzystanie w zawodach IT.

Kilka lat temu, gdy zdobywałam kolejne doświadczenia w branży nieruchomości, wydawało mi się, że będzie to właściwa droga do osiągnięcia profesjonalizmu. Jednak z perspektywy czasu zrozumiałam, że profesjonalizm to przede wszystkim nasze indywidualne podejście do pracy, a naukę nowego zawodu można porównać do opanowywania umiejętności sportowych. Wiek nie musi być ograniczeniem, ale warto pamiętać, że każda życiowa zmiana będzie coraz trudniejsza, im będziemy starsi :). Przede mną wiele nauki i wiele wyzwań w obszarze HR&IT. Mam ogromną radość z tego, że moja decyzja o podjęciu nowej ścieżki zawodowej okazała się „strzałem w dziesiątkę”, przynosząc mi nie tylko dużą satysfakcję, ale przede wszystkim nową dawkę energii i entuzjazmu.